Zmiana w uniwersum "Diuny". Podano oficjalny tytuł trzeciej części kultowej serii

"Dune: Part Three" ("Diuna: Część trzecia"), taki tytuł oficjalnie nosił będzie trzeci film Denisa Villeneuve’a zrealizowany na podstawie książek Franka Herberta. Do tej pory oczekiwana przez fanów produkcja tytułowana była tymczasowo jako "Dune Messiah". Miał być to ukłon w stronę wydanej w 1969 roku książki "Mesjasz Diuny", która jest inspiracją filmu.

Po sukcesach kasowym i artystycznym dwóch ekranizacji "Diuny" Franka Herberta, Denis Villeneuve po raz trzeci i ostatni staje za kamerą popularnego cyklu. Później zajmie się reżyserią nowej części przygód agenta 007 Jamesa Bonda, ale aktualnie w pełni oddany jest przenoszeniu na ekran dzieł klasyka literatury sci-fi.

Wiadomo, że w przygotowywanym filmie znajdą się sekwencje zrealizowane kamerami IMAX, jednak nie będzie to obraz w pełni nakręcony właśnie nimi. A tak można było przypuszczać po jednej z wypowiedzi prezesa firmy IMAX, Richarda Gelfonda, która okazała się źle zrozumiana. Tym samym pierwszym i póki co jedynym takim filmem będzie kręcona właśnie przez Christophera Nolana ekranizacja "Odysei" Homera, film "The Odyssey".

Zdjęcia do "Dune: Part Three" mają rozpocząć się jak najszybciej. W roli głównej ponownie wystąpi Timothee Chalamet, który wcieli się w postać Paula "Muad'Diba" Atrydy. Tym razem widzowie obserwować będą jego zmagania jako Imperatora Diuny. Na ekranie raz jeszcze towarzyszyć mu będą Zendaya oraz Jason Momoa, o czym przypomina portal Variety.

Czy trzecia część "Diuny" będzie ostatnia?

W wywiadach Villeneuve podkreślał, że trzeci część serii "Diuna" nie będzie finalną. Reżyser i scenarzysta traktuje pierwsze dwa filmy jako jedną całość. Teraz zaś zamierza stworzyć coś zupełnie odmiennego i posiadającego własną tożsamość. Premiera "Dune: Part Three" zaplanowana została na grudzień 2026 roku.