Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

JD Vance ciężko pracuje, żeby stać się najbardziej nielubianą osobą w polityce

JD Vance ciężko pracuje, żeby stać się najbardziej nielubianą osobą w polityce

Wiceprezydent J.D. Vance odwiedza Georgię, aby promować politykę gospodarczą administracji Trumpa

Megan Varner // Getty Images

(Stały akompaniament muzyczny do ostatniego wpisu tygodnia od ulubionego blogera Living Canadian)

Wygląda na to, że wiceprezydent J. Divan Vance uznał, że droga do chwały wiedzie przez jego zdolność stania się najbardziej niesympatycznym człowiekiem w amerykańskiej polityce. Co prawda, poprzeczka jest wysoko postawiona, ale jeśli nie dojdzie do patriotycznej interwencji w niektórych tętnicach wieńcowych, jego szef ma odejść ze stanowiska w 2029 roku. Vance jest więc na wolności i przedstawia swoje argumenty. Na przykład, oto jego wypowiedź na temat amerykańskiej populacji bezdomnych:

I nie wiem, co się stało w tym kraju, że uznaliśmy, że współczuciem jest pozwolić komuś gnić na ulicy… zamiast zapewnić mu odpowiednie leczenie. Dla mnie to bardzo proste. I nie wiem, dlaczego jako rodzice, dziadkowie i ludzie, którzy po prostu chcą wygodnie spacerować ulicą, zaakceptowaliśmy, że to normalne, że szaleńcy krzyczą na nasze dzieci. Nie powinieneś musieć przechodzić przez ulicę w centrum Atlanty, żeby uniknąć szaleńca krzyczącego na twoją rodzinę. To twoje ulice, opłacane z twoich podatków i powinieneś móc z nich korzystać jak każdy inny obywatel tego kraju.

Nie żeby to miało jakiekolwiek znaczenie dla Vance'a i dwudziestu osób, które wierzą, że pewnego dnia zostanie prezydentem, ale mogę mu powiedzieć, kiedy to wszystko się wydarzyło. Stało się to, gdy święty Ronald Reagan zliberalizował opiekę psychiatryczną.

Podczas tej samej podróży do Georgii Vance postanowił wykazać się przed chorymi ludźmi, których dokumenty nie były w porządku.

„Prezydent złożył obietnicę – świętą obietnicę [uwaga red.: Przepraszam za przerwanie, ale „święta obietnica” od faceta, który oszukał ogrodników i szklarzy, największego nieudacznika w historii Atlantic City, nie ma tu większego znaczenia], że jedynymi osobami, które stracą opiekę zdrowotną, będą nielegalni imigranci, którzy w ogóle nie powinni przebywać w tym kraju. Bo tak się składa, że ​​uważam, że Medicaid należy do amerykańskich pracowników i amerykańskich rodzin. Tak się składa, że ​​kiedy w tym kraju borykacie się z problemami, jesteśmy hojni i chcemy wam pomóc, ale chcemy pomóc tym, którzy mają prawo legalnie przebywać w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Nie chodzi więc o pozbawianie ludzi opieki zdrowotnej. Chodzi o wyrzucenie nielegalnych imigrantów z kraju”.

Osoby bez dokumentów nie kwalifikują się do Medicaid w tym kraju. Co prawda, niektóre stany pomagały takim osobom poprzez DARMOWE PIENIĄDZE w ramach Ustawy o niedrogiej opiece zdrowotnej! Stało się tak, ponieważ stanami tymi nie rządzili bezduszni replikanci pokroju J. Divana Vance'a, który nigdy nie zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Tygodniowy WWOZ Wybierz do kliknięcia

Patrz, co zrobiłeś ” – Magiczny Sam

Tak, nadal kocham Nowy Orlean.

Tygodniowa wizyta w archiwach Pathé

Oto najdziwniejszy wpis w historii tej serii, z 1947 roku . Dotyczy nocnego stróża w Muzeum Figur Woskowych Madame's Tussaud i najwyraźniej jest to początek zapomnianego pojazdu Christophera Lee. Historia jest tak niesamowita, że ​​aż mrożąca krew w żyłach.

Przyglądałem się pracy Adama Wrena, który głęboko wchłonął istotę etosu Tiger Beat nad Potomakiem. Można się o tym przekonać po sposobie, w jaki rozpoczyna tę historię. Z TBOTP:

Demokraci zdają się myśleć, że potrafią wygadać się z politycznego bagna. Posłuchaj uważnie, a usłyszysz to w zgiełku ich kanałów Trumpian X, pisanych wielkimi literami , ich wielogodzinnych wywiadów w podcaście „manosfera” i częstszych przekleństw .

Och, spieprzaj, Juniorze. Drugim – i najbardziej rozstrzygającym – sposobem, w jaki to wiesz, jest źródło, na którym powiesił tę historię:

W nowym memorandum , udostępnionym wyłącznie POLITICO , centrolewicowy think tank Third Way rozsyła listę czterdziestu pięciu słów i zwrotów, których Demokraci mają unikać, twierdząc, że określenia te „budują mur między nami a zwykłymi ludźmi wszystkich ras, religii i grup etnicznych”. Third Way sugeruje, że to zestaw słów, których „ludzie po prostu nie mówią, a mimo to słyszą je od Demokratów”.

O Boże, tylko nie znowu ci ludzie. W przypadku najbardziej bezsilnego ruchu politycznego w historii, Trzecia Droga ma prawdziwy dar wyszukiwania frajerów w elitarnych mediach politycznych, którzy uważają ich za wpływowych, a co gorsza, ważnych. Trzecia Droga to zgniły grobowiec, w którym tli się niespokojny duch Joe Liebermana, gniazdo ignoranckich krytykantów, którzy wierzą, że lata Clintona to złota era amerykańskiej polityki, urojonych tępaków, których polityczne recepty są równoznaczne z wykrwawianiem Partii Demokratycznej pijawkami. Oto ich sugerowane terminy, których wyeliminowanie przywróci partię do świetności triangulacji i Siostry Souljah.

Wśród umieszczonych na czarnej liście terminów: przywilej… przemoc (jak w przypadku „przemocy środowiskowej”)… dialogowanie… wyzwalanie… wyobcowanie… mikroagresja… trzymanie przestrzeni… zawstydzanie ciała… podważanie norm… systemy ucisku… kulturowa apropacja… okno Overtona… egzystencjalne zagrożenie dla [klimatu, demokracji, gospodarki]… radykalna przejrzystość… interesariusze… bezdomni… brak bezpieczeństwa żywnościowego… brak bezpieczeństwa mieszkaniowego… osoba, która imigrowała… osoba rodząca… cispłciowość… nadawanie martwych imion… heteronormatywny… patriarchat… LGBTQIA+… BIPOC… sojusznictwo… osoby uwięzione… przymusowe odosobnienie.

Jak inaczej nazwać „zawłaszczenie kulturowe”, czy ci klauni nie wierzą, że to się naprawdę dzieje? Jak lepiej opisać egzystencjalne zagrożenie, czy może ta gromada podjadaczy w bufecie w ogóle w nie nie wierzy? Może mogliby oderwać się od stolika w Palm i pobiec do parafii św. Jana Chrzciciela w Luizjanie, żeby powiedzieć mieszkańcom Cancer Alley, że nie stosuje się wobec ich dzieci „przemocy środowiskowej”. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś używał określenia „osoba rodząca”, ale widziałem „patriarchat” w działaniu. Jak powinniśmy to nazwać? Jakie jest lepsze słowo? Czas ucieka.

Grupa nie opiera swojej listy na żadnym konkretnym sondażu. Autorzy nie przedstawiają też konkretnych kontrrekomendacji dla tych terminów. [Uwaga red.: Oczywiście, że nie.] Nakreślają jednak wartości, które obejmuje ich wizja partii. [Uwaga red.: Utrzymajmy ten pociąg z sosem w ruchu.] „Nigdy nie porzucimy naszych wartości ani nie przestaniemy robić rzeczy, aby chronić tych, którzy potrzebują pomocy, zachęty, zaufania, drugiej szansy, akceptacji, uczciwego traktowania i możliwości dążenia do życia, wolności i szczęścia. Ale jak pokazała katastrofa Trumpa 2.0, najważniejszą rzeczą, jaką możemy zrobić dla tych ludzi i spraw, jest zbudowanie większej armii do walki z nimi” – czytamy w notatce. „Dobrym początkiem byłaby komunikacja w autentyczny sposób, który wita wyborców, a nie ich od nich odstrasza”.

Jak pokazuje katastrofa Trumpa 2.0, każdy, kto głosuje wbrew swojemu interesowi, bo może się przestraszyć przerażającego Potwora Słowa Przebudzonego, jest cholernie przegraną sprawą. Tak jak, obawiam się, Adam Wren.

Discovery Corner: Hej, zobaczcie, co znaleźliśmy ! Z NBC News:

Archeolodzy i nurkowie wydobyli w czwartek skarb starożytnych skarbów z zatopionego miasta sprzed 2000 lat u wybrzeży Aleksandrii w Egipcie . Wśród artefaktów znajdował się bezgłowy posąg, sfinks i figura kapłana. Według egipskiego Ministerstwa Starożytności, stanowisko mogło być przedłużeniem starożytnego miasta Kanopos.
„Dużo jest pod wodą, ale to, co jesteśmy w stanie wydobyć, jest ograniczone. To tylko konkretny materiał, który spełnia rygorystyczne kryteria” – powiedział Sherif Fathi, egipski minister turystyki i zabytków, w rozmowie z mediami w czwartek. „Reszta pozostanie częścią naszego zatopionego dziedzictwa” – powiedział Fathi w rozmowie z mediami. „Artefakty, które widzicie, pochodzą z kolejnych okresów, począwszy od ery Ptolemeuszów” – powiedział Mohamed Ismail, sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności Egiptu.

Podoba mi się pomysł, żeby wydobyć kilka artefaktów i zostawić część tam, gdzie są. Wiemy, że są tam na dole. Na razie wystarczy.

Hej, BBC. Czy to dobry dzień na wiadomości o dinozaurach? Zawsze jest dobry dzień na wiadomości o dinozaurach!

Nowy gatunek dinozaura, który miał „przykuwający wzrok żagiel” na grzbiecie, został nazwany na cześć żeglarki Dame Ellen MacArthur. Dinozaur, odkryty na wyspie Wight, otrzymał nazwę Istiorachis macarthurae, przy czym pierwsze słowo oznacza „grzbiet żagla”, a drugie nawiązuje do nazwiska Dame Ellen. Rekordzistka żeglarstwa, która opłynęła świat dookoła, powiedziała, że ​​to „ogromny zaszczyt”, dodając: „Fakt, że „żagiel” Istiorachis można porównać do żagli, pod którymi spędziłam tak wiele czasu, był bardzo wzruszający”.

Nie tylko nowy dinozaur, ale także fajny i elegancki dinozaur.

Dame Ellen, założycielka i patronka organizacji charytatywnej Ellen MacArthur Cancer Trust z siedzibą w East Cowes, powiedziała: „Z pewnością nie zdarza się codziennie, aby ktoś zapytał, czy nowo odkryty dinozaur mógłby nawiązywać do pani nazwiska w swojej nazwie. … To niezwykłe i ogromny zaszczyt, że stworzenie żyjące 125 milionów lat temu może być powiązane z moim nazwiskiem”.

Żyło wtedy, aby uszczęśliwiać Dame Helen — i nas — teraz.

Wrócę w poniedziałek, żeby zobaczyć, co jeszcze piekło czeka. Trzymajcie się i bawcie się dobrze, dranie. Trzymajcie się ponad linią węży, noście te cholerne maski i bierzcie te cholerne zastrzyki, zwłaszcza boostery i Nowość. W wolnym czasie pomyśl o ofiarach niewypowiedzianej przemocy w Demokratycznej Republice Konga, o wszystkich dotkniętych masowymi strzelaninami w Nowym Jorku i Reno, o wszystkich dotkniętych powodziami w Charleston , w Dolinie Roanoke , w Wisconsin, Teksasie i Karolinie Północnej, o trzęsieniach ziemi w Mjanmie i Tajlandii, w Turcji i Rosji, o tornadach na południowym wschodzie, o wszystkich dotkniętych powodziami w Kentucky, w Zachodniej Wirginii i Nigerii, katastrofą w Waszyngtonie, epidemią odry na południowym zachodzie, w strefie pożarów wokół Dallas, w strefach pożarów w Napa , Las Vegas, Nashville i Queens, których odwiedził Szaleniec, zanim rok się jeszcze zaczął, o ludziach w Dallas i Tallahassee, których odwiedził Szaleniec w tym tygodniu. I o ludziach w dotkniętej suszą północnej Alabamie. I ludzie dotknięci powodziami i tornadami w Nebrasce i Missouri. I ludzie dotknięci „historycznymi powodziami” w Kentucky. I w Oklahomie. I ludzie w Los Angeles, którzy teraz walczą z powodziami i osuwiskami błotnymi zaostrzonymi przez niedawne pożary lasów. I ludzie w strefach pożarów w Pensylwanii i Minnesocie. I ludzie w Lahainie, którzy wciąż się odbudowują. I ofiary zawalenia się klubu nocnego w Republice Dominikańskiej. A szczególnie nasi współobywatele ze społeczności LGBTQ+, którzy zasługują na o wiele więcej od swojego kraju, niż otrzymują. I dla nas wszystkich, którzy otrzymają dokładnie to, na co zasługują. Dziękuję za uwagę w tej sprawie.

esquire

esquire

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow