Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Turkey

Down Icon

Ketanji Brown Jackson ma już dość swoich kolegów sędziów Sądu Najwyższego

Ketanji Brown Jackson ma już dość swoich kolegów sędziów Sądu Najwyższego

Sąd Sprawiedliwości USA Jackson

Jacquelyn Martin // Getty Images

We wtorek późnym wieczorem otrzymaliśmy kolejny list z mgieł sekretariatu Sądu Najwyższego – niepodpisaną opinię, która na razie potwierdziła prawo prezydenta do zniesienia całej struktury administracyjnej agencji i departamentów władzy wykonawczej. Z „The Guardian”:

Przedłużając dobrą passę prezydenta USA, sędziowie we wtorek uchylili orzeczenie sądu niższej instancji, które wstrzymało masowe zwolnienia federalne, znane jako „redukcje etatów”, na czas trwania postępowania sądowego w tej sprawie. Decyzja ta może skutkować utratą setek tysięcy miejsc pracy w departamentach rolnictwa, handlu, zdrowia i opieki społecznej, administracji stanowej, skarbu państwa, spraw weteranów i innych agencjach.
W lutym Trump ogłosił „krytyczną transformację federalnej biurokracji” w rozporządzeniu wykonawczym nakazującym agencjom przygotowanie się do reformy rządu, mającej na celu znaczną redukcję siły roboczej i redukcję urzędów. W swoim krótkim, niepodpisanym rozporządzeniu wydanym we wtorek, Sąd Najwyższy stwierdził, że administracja Trumpa „prawdopodobnie odniesie sukces, argumentując, że rozporządzenie wykonawcze” i memorandum wykonawcze są zgodne z prawem. Sąd stwierdził, że nie ocenia legalności żadnych konkretnych planów zwolnień w agencjach federalnych.

Oczywiście, że nie. Oznaczałoby to, że starannie sfabrykowana konserwatywna większość w Sądzie Najwyższym została starannie sfabrykowana w celu realizacji prawicowych celów politycznych, a nie po prostu po to, by „decydować o wszystkim i o niczym”, jak kiedyś opisał swoją pracę Prezes Sądu Najwyższego John Roberts. Jak zauważyła sędzia Ketanji Brown Jackson w swoim samodzielnym zdaniu odrębnym, argument większości, że „nie osądzamy działań prezydenta, ale uważamy, że są one uzasadnione”, był od początku do końca chybiony .

„Biorąc pod uwagę faktograficzny charakter tej sprawy i liczne poważne szkody wynikające z pozwolenia Prezydentowi na radykalną reorganizację rządu federalnego, Sąd Rejonowy postąpił w pełni rozsądnie, utrzymując status quo, podczas gdy sądy oceniają legalność decyzji wykonawczej Prezydenta. Zasadniczo sprawa dotyczy tego, czy decyzja ta stanowi strukturalną reformę, która narusza prerogatywy Kongresu w zakresie stanowienia polityki – i trudno sobie wyobrazić, aby po tych zmianach można było rozstrzygnąć tę kwestię w jakikolwiek sensowny sposób. Jednak z jakiegoś powodu Sąd uznał za stosowne interweniować teraz i uwolnić Prezydenta od jego destrukcyjnej mocy na samym początku tego sporu”.

Jackson postawiła sobie za cel sprzeciwienie się oświadczeniom komisji cieni. I wyraźnie lubi swoją pracę. Z ABC News:

Sędzia Ketanji Brown Jackson, występując publicznie po raz pierwszy od czasu, gdy Sąd Najwyższy drastycznie ograniczył możliwość kontrolowania władzy prezydenta przez sędziów federalnych, powiedziała w sobotę, że jej zdaniem niedawne orzeczenia konserwatywnej większości sędziów Sądu Najwyższego stanowią „egzystencjalne zagrożenie dla praworządności”. „Czasami mamy do czynienia ze sprawami, które mają tego rodzaju implikacje, i wiecie, czy są sprawy, w których występują kwestie o takim znaczeniu? Zdecydowanie” – powiedziała Jackson Linsey Davis, prezenterce ABC News Live Prime, podczas szeroko zakrojonej dyskusji na Global Black Economic Forum.

Brown wywołała burzę wśród sędziów swoim sprzeciwem w sprawie Trump przeciwko CASA, którą wielu obserwatorów – w tym Brown i, cóż, ja – postrzega jako preludium do działań przeciwko koncepcji obywatelstwa z urodzenia. Brown napisała, że ​​decyzja ta doprowadzi do sytuacji, w której „ władza wykonawcza stanie się całkowicie nie do opanowania”. Sędzia Amy Coney Barrett uznała tę dosadną mobilizację oczywistej prawdy za tak nieznośnie nieklasyczną, że w odpowiedzi uwolniła swoją wewnętrzną Karen. To z kolei zainspirowało ciekawy artykuł w „The New York Times”.

Jej poglądy, z którymi niekiedy nie zgadzał się żaden inny sędzia, stały się przedmiotem pogardliwej krytyki ze strony prawicy i wywołały pytania o jej relacje z innymi sędziami, w tym z dwoma członkami liberalnego skrzydła.

Na litość boską, rodzą się pytania. Czy gromadzące się chmury mogą być daleko w tyle? Jednak późniejszy artykuł dość wyraźnie wskazuje na oczywisty przywilej stojący za oburzeniem Barretta na przedmieściach.

Sędzia Jackson dodała własne zdanie odrębne, wypowiadając się wyłącznie w swoim imieniu. Stwierdziła, że ​​większość zagraża praworządności, tworząc „strefę bezprawia, w której władza wykonawcza ma prawo do przyjmowania lub odrzucania prawa według własnego uznania”. To wywołało obszerną odpowiedź sędzi Barrett, kolejnej sędzi z najniższym stopniem sędziowskim i autorki opinii większości. Nie szczędziła ona protekcjonalnych komentarzy.

Ojej!

„Nie będziemy rozwodzić się nad argumentem sędziego Jacksona, który jest sprzeczny z ponad dwustuletnim precedensem, nie wspominając o samej Konstytucji” – napisał sędzia Barrett w opinii podpisanej przez wszystkich pięciu pozostałych nominowanych przez Republikanów. „Główny sprzeciw koncentruje się na konwencjonalnych podstawach prawnych” – kontynuował sędzia Barrett, odnosząc się do opinii sędzi Sotomayor. „Sędzia Jackson obiera jednak zaskakującą linię ataku, która nie jest powiązana ani z tymi źródłami, ani, szczerze mówiąc, z jakąkolwiek doktryną”.

Cyniczny umysł podpowiada, że ​​to właśnie jawny sprzeciw Jacksona wobec wykorzystania rejestru cieni jest prawdziwym powodem, dla którego starannie sfabrykowana konserwatywna większość wysłała swojego nowego członka, by się temu sprzeciwił. Cierpliwość Jacksona wobec sztuczek z rejestrem cieni się wyczerpała.

„To nieudolne podejście do pracy Sądu Najwyższego jest nie tylko błędne” – napisała w kwietniu , kiedy sąd orzekł, że Wenezuelczycy, których administracja chciała deportować do Salwadoru, wnieśli pozew do niewłaściwego sądu. „To również niebezpieczne”. W zdaniu odrębnym od orzeczenia nadzwyczajnego z czerwca, przyznającego Departamentowi Efektywności Rządowej Elona Muska dostęp do poufnych danych z Ubezpieczeń Społecznych, sędzia Jackson oskarżyła większość o faworyzowanie Trumpa. „To, co byłoby nadzwyczajną prośbą dla wszystkich innych” – napisała – „jest niczym więcej niż zwykłym dniem w kalendarzu tej administracji”.

Sędzia Jackson ma szansę pewnego dnia zostać uznany za tego, który podniósł wszystkie alarmy. Jeśli nikt nie posłuchał, to ich wina.

esquire

esquire

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow