Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Russia

Down Icon

Etos zapachowy Chriselle Lim? Traktuj zapachy jak modę – i nie bój się bawić

Etos zapachowy Chriselle Lim? Traktuj zapachy jak modę – i nie bój się bawić
272

W życiu Chriselle Lim nie ma miejsca na nudę! Ta modna gwiazda jest jednocześnie twórczynią treści, dyrektor kreatywną marki perfum Phlur i oddaną mamą dwójki dzieci. Jak to robi? Zadzwoniliśmy do Lim, aby dowiedzieć się więcej – i usłyszeć o najnowszych zapachach Phlur, budowaniu marki, wielozadaniowości i o tym, dlaczego pozostaje otwarta i otwarta w sieci od prawie dwóch dekad.

Jak związałeś się z Phlur? Wiele osób uważa, że ​​to ty założyłeś tę markę, ale to nie cała historia… Phlur istniał już wcześniej, zanim się do niego dołączyłam. Istnieje już nieco ponad 10 lat. Znam tę markę, ponieważ była jednym z pionierów w branży perfumeryjnej, którzy byli całkowicie transparentni w kwestii składników, w czasach, gdy nie miało się pojęcia, co tak naprawdę kryje się w perfumach. Stworzyli niszową grupę odbiorców i klientów, których bardzo szanuję, ponieważ są to klienci, którzy naprawdę dbają o składniki i zrównoważony rozwój. Niestety, w tamtym czasie firma nie radziła sobie tak dobrze. Około cztery lata temu wraz z moim wspólnikiem nabyliśmy firmę, zrestartowaliśmy ją i daliśmy jej nowe życie. Zajęło nam około roku, aby dokładnie przeanalizować markę i ustalić, jak chcemy ją ponownie wypromować na świecie. W tym czasie przechodziłam własną transformację, którą był mój rozwód. To był naprawdę bolesny i trudny moment dla mnie, ale zainspirował nas do stworzenia naszego pierwszego zapachu o nazwie Missing Person.

Chriselle Lim (Karla Ticas/Dzięki uprzejmości Chriselle Lim)

Pamiętamy, że lista oczekujących na ten zapach stała się viralem! Missing Person to tak naprawdę historia o samotności, tęsknocie za uczuciem miłości, tęsknocie za chwilą i tęsknocie za kimś. Naprawdę chciałam zamknąć w butelce coś, co dałoby mi dużo ciepła i pocieszenia w trudnym okresie mojego życia. Zapach podbił świat — nie tylko wyprzedał się, ale miał 250 000 osób na liście oczekujących. Pamiętajcie, że to był zapach, którego nikt nigdy wcześniej nie wąchał! Nie byliśmy w Sephorze. Nie byliśmy żadnym sprzedawcą detalicznym, więc nie było tak, że ktoś mógł tam wyjść, powąchać go i przetestować, jeśli chciał go wypróbować. Musiał go po prostu kupić. Wywróciliśmy branżę perfum do góry nogami [w porównaniu] z tym, jak tradycyjny klient doświadczałby zapachu. Czuję się taka szczęśliwa i błogosławiona, że ​​mogę nazywać to swoją pracą i budzę się każdego dnia, aby tworzyć zapachy o tak głębokiej głębi.

To fascynujące. Wokół było mnóstwo znaków zapytania: „Dlaczego nazywa się to Missing Person? To taka dziwna rzecz”. To było tak naprawdę odzwierciedlenie tego, gdzie byłem w moim życiu. W tamtym czasie, krótko po COVID, ludzie zaczęli wychodzić z domów i wracać do świata. Wielu ludzi za tym tęskniło. Wielu ludzi miało w życiu jakiś moment, którego im brakowało, i czuli się samotni. W tym sensie naprawdę wzbudziło to duże zainteresowanie emocjonalne, ponieważ myślę, że wszyscy przez to przeszliśmy – czy to rozwód, rozstanie, czy po prostu konieczność siedzenia w domu i głębszej rozmowy ze sobą. To było odzwierciedlenie społeczeństwa i tego, co ludzie naprawdę czuli w tym momencie.

Chriselle Lim (Dzięki uprzejmości Phlur)

Jesteś Jedna z ORYGINALNYCH blogerek modowych! Jak myślisz, jak Twoje doświadczenie w mediach społecznościowych i modzie pomogło Ci w odświeżeniu Phlur i wpłynęło na jego obecny wygląd? Jestem twórczynią odkąd istnieje słowo „twórca”. Minęło już prawie 20 lat odkąd prowadzę bloga The Chriselle Factor i jestem jedną z pierwszych pięciu oryginalnych blogerek modowych. Zdecydowanie widziałam tę ewolucję mediów cyfrowych, przechodząc od bloga przez YouTube, Instagram do TikToka. Jeśli jest coś, czego nauczyłam się przez ostatnie 20 lat ciągłego budowania mojej kariery, to tego, że trzeba się rozwijać. Myślę, że to naprawdę pomogło i służyło mi jako założycielce, a także dyrektor kreatywnej Phlur, ponieważ pod koniec dnia naprawdę rozumiem, jak opowiadać historie. Opowiadanie historii jest tak dużą częścią tego, kim jestem, i dzięki temu mogłam naprawdę zaprezentować Phlur w inny sposób, niż to, co, jak sądzę, tradycyjnie zrobiłby tradycyjny dom perfumeryjny. To naprawdę było stłumienie historii, ludzkich doświadczeń i podróży, przez które osobiście przeszłam. Element emocjonalny naprawdę łączy nas wszystkich, czy to uczucie radości, nadziei, straty, cokolwiek to jest. Odkąd zaczęłam tworzyć treści, odkąd poszłam na studia, to właśnie tym się zajmuję. Tak, moda i uroda były efektem ubocznym. Ale koniec końców, moi obserwatorzy, którzy śledzą mnie od prawie 20 lat, śledzą mnie, ponieważ widzieli, jak ewoluuję jako osoba. Widzieli te różne historie, elementy i osobę, którą się staję, lub osobę, którą się stałam. Myślę, że to bardzo mi pomogło jako dyrektorowi kreatywnemu. Od strony biznesowej naprawdę rozumiem przepis na to, co działa jako twórca; pracujemy również z wieloma twórcami. Wiem, jak ważna jest współpraca z twórcami, więc jestem w centrum wszystkiego, od elementu marketingowego, jak rzeczy powinny być prezentowane wizualnie, po brief, jeśli pracujemy z różnymi influencerami. Naprawdę mi to pomogło, zrozumienie zarówno strony twórcy, jak i strony marki.

Chriselle Lim

W tym roku Phlur wprowadził na rynek mnóstwo nowych zapachów i mgiełek do ciała! Co nowego w ofercie marki na święta? To nasza ostatnia mgiełka do włosów i ciała w tym roku, którą osobiście uważam za najlepszą mgiełkę do włosów i ciała, jaką kiedykolwiek wprowadziliśmy. Nazywa się Cashmere Skin. Gdyby Heavy Cream — jedna z naszych najpopularniejszych mgiełek do ciała — i Missing Person miały dziecko, byłaby to Cashmere Skin. Jest idealna na sezon przytulności. Pachnie dosłownie tak, jakbyś była otulona najdelikatniejszym kocem. Jest bardzo miękka, uniesiona i zmysłowa. Pachnie jakbyś była otulona nagą skórą najdelikatniejszą dzianiną. Osobiście używam jej codziennie. Myślę, że to świetny sposób na zakończenie roku z tą mgiełką do ciała; jest idealna na sezon przytulności. Ma migdałowy, piżmowy zapach skóry, więc jest mleczny i ciepły, ale słodki i wykwintny z nutą wanilii. Nie jest przesadnie słodki. Ma trochę więcej tego piżma, które znajdziesz w Missing Person.

Brzmi pysznie. W grudniu wypuścimy jeszcze jeden EDP, ale nie mogę zdradzić, co to będzie! Jest bardzo błyszczący i idealny na nowy rok.

Chriselle Lim (Dzięki uprzejmości Phlur)

Jakie są najpopularniejsze zapachy lub mgiełki w ofercie Phlur? Macie tak szeroki wybór! Naszymi trzema ikonami są Missing Person. Oczywiście, to nasze pierwsze dziecko i nadal jest numerem jeden. Trudno przebić Missing Person, a myślę, że to dlatego, że to tak piękny zapach piżma dla skóry. Ludzie używają go samodzielnie, jako warstwy bazowej, i ciągle go zamawiają, bo jest jak ten biały t-shirt w szafie – nie można bez niego żyć! Numerem dwa jest Vanilla Skin, który wprowadziliśmy na rynek jako mgiełkę do włosów i ciała, ale stał się tak popularny i rozpoznawalny, że wszyscy pytali o niego jako o zapach. Trzecim naszym zapachem jest Father Figure, który jest moim osobistym faworytem. Father Figure został zainspirowany tym, że musiałam grać zarówno rolę matki, jak i ojca, ponieważ byłam samotną matką przez jakiś czas i naprawdę czerpałam siłę z ojca, ale także z czułości i troski matki. To idealnie zrównoważony, unisexowy, płynny, dodający sił zapach.

Phlur regularnie organizuje wyprzedaże archiwalne! Czy są jakieś zapachy, o których powrót prosili Cię Twoi fani, lub te, o które najczęściej prosiliście? Naprawdę słuchamy naszej społeczności. To modne słowo, ale naprawdę słuchamy, czego chcą nasi konsumenci. Wprowadzamy wiele różnych kolekcji i w tym sensie jesteśmy jak marka modowa. Ale mamy też limitowane kolekcje, a te limitowane kolekcje to te, które naszym zdaniem są idealne na daną chwilę. Ale czasami się mylimy! Na przykład Strawberry Letter był jednym z zapachów, o których pomyśleliśmy: „Okej, truskawki przeżywają swój moment, i tak naprawdę pracowaliśmy nad zapachem truskawkowym od bardzo dawna”. Mieliśmy go wprowadzić na rynek dwa lata temu, ale nie udało nam się stworzyć idealnego soku. W końcu nam się udało i tak się złożyło, że truskawki były teraz modne, więc wprowadziliśmy go jako limitowaną kolekcję – to znaczy, wyprodukowaliśmy tylko określoną liczbę sztuk, a potem, gdy się wyprzedał, skończyła się produkcja. Ale wprowadziliśmy go z powrotem do naszej podstawowej kolekcji, ponieważ ludzie byli bardzo smutni, że zniknął. Innym zapachem, który chcieliśmy zachować jako limitowaną kolekcję, jest Somebody Wood, nasz bardziej drzewny zapach sprzed dwóch lat. Sprzedał się bardzo, bardzo dobrze, więc mamy go w naszej kolekcji od tamtej pory. Sprawdzamy, co mówią nasi klienci, i pozwalamy im decydować.

Chriselle Lim (Dzięki uprzejmości Phlur)

To bardzo angażujące! Czy ciągle jesteś na Instagramie lub w mediach społecznościowych, czytając komentarze i opinie? Tak! Jesteśmy na bieżąco, zarówno w mediach społecznościowych, jak i cyfrowych. Nasz zespół jest niesamowity, więc czytamy wszystko – recenzje, zarówno te z Sephory, jak i z naszej strony internetowej, a także te, które wysyłają nam e-maile i wiadomości prywatne. Stale śledzimy i sprawdzamy, co aktualnie jest modne, a co nie, i przypinamy te rzeczy, o które ludzie proszą. To jeden z powodów, dla których Phlur rozrósł się do takich rozmiarów – bo chociaż to my decydujemy, co naszym zdaniem będzie dobrze prosperować, to jest to współpraca z naszymi społecznościami. Dajemy im poczucie, że ich głos jest słyszany i staramy się jak najlepiej wykorzystać to, co chcieliby zobaczyć w rodzinie Phlur.

Wyobrażamy sobie, że ciągle mieszasz zapachy i testujesz nowe! Czy testujesz zapachy przed ich premierą, czy ludzie zatrzymują Cię, żeby zapytać, co masz na sobie? Tak, cały czas. Testowanie i noszenie jest dla mnie naprawdę ważne. Połowę czasu, kiedy jestem w biurze, testujemy nowe SKU, kategorie, zapachy i premiery. Testujemy cały dzień. Jedną z moich ulubionych rzeczy jest spryskiwanie rzeczy, które jeszcze nie były dostępne, i obserwowanie reakcji ludzi. To zawsze świetna zabawa. Zawsze można się domyślić, kiedy idziesz do sklepu spożywczego, a kasjer pyta, co masz na sobie! Lubię to robić dość często, żeby zobaczyć reakcje ludzi.

Łączysz też Phlur z tworzeniem treści i wychowywaniem dwóch córek. Jak znajdujesz równowagę, łącząc ze sobą wiele ról, zwłaszcza jako pracująca matka? To nie jest łatwe. Muszę ponieść pewne poświęcenia, tak jak każdy inny. Mam dwie córki: jedna ma 10 lat, a druga 7. Zawsze mówię dziewczynkom: „Kiedy mama pracuje, kiedy mama coś robi?”. Mam nadzieję, że daję im przykład, by podążały za tym, co je pasjonuje, co kochają robić, i będą mogły marzyć o wielkich rzeczach, i nic ich nie powstrzyma. Myślę, że zaczynają to rozumieć, bo moja najstarsza córka naprawdę uwielbia teraz Sephorę. Jedziemy ją odwiedzić, a ona widzi [Phlur] i mówi: „Nie mogę uwierzyć, że to tu jest”. Ona jest po prostu super dumna, więc staram się nauczyć dziewczyny, że powinny być dumne ze swojej pracy. Powinny czuć dumę, tworząc coś, co kochają i co mogą pokazać światu – ale to nie znaczy, że to dzieje się z dnia na dzień. To naprawdę wymaga czasu i są chwile, kiedy brakuje mi czegoś w życiu prywatnym. Współwychowuję dzieci, więc nawzajem sobie z nimi radzimy. Ale nie mogę być przy nich cały czas i dziewczyny o tym wiedzą. Dla mnie bardzo ważne jest, żebym dawała im przykład. Jestem wdzięczna za chwile, które spędzam z nimi. Kiedy jestem w domu, staram się robić z nimi wszystko, co w mojej mocy; wczoraj siedziałam z nimi do 22:00, odrabiając z nimi lekcje i angażując się w to, jak tylko mogłam, ale też pokazując im, że można robić jedno i drugie. Można być wspaniałą matką i jednocześnie podążać za swoimi marzeniami, a jedno nie dyktuje drugiego – ale trzeba się poświęcać. Myślę, że nie można mieć wszystkiego, przynajmniej naraz, ale po prostu to biorę. Dzień po dniu. Mają wspaniałą społeczność innych pracujących matek, które wzajemnie się wspierają. To naprawdę ważne, żeby otaczać się kobietami, które cię rozumieją i mogą cię wspierać. A ja mogę je wspierać.

Poza modą i urodą, w sieci otwarcie opowiadasz też o swoich życiowych doświadczeniach, takich jak małżeństwo, poród i rozwód. Jak to odbiło się na Twojej społeczności i dlaczego ważne jest, abyś nadal była tak otwarta w sieci? To mnie uszczęśliwia. Uwielbiam modę i urodę, ale dla mnie to tylko efekt uboczny. Wierzę, że mam tę platformę w ważniejszym celu – by pomagać innym kobietom – i zawsze w to wierzyłam. Jako matka dwóch córek zawsze zadaję sobie pytanie: „Co chciałabym, żeby zobaczyły? Co dałoby mi poczucie siły, gdybym mogła je zobaczyć?”. Myślę, że to autentyczność. Myślę, że to zrozumienie, że wszystko, co robimy w życiu i ogólnie, ma swoją piękną i brzydką stronę. Są trudne chwile, a media społecznościowe potrafią kreować celebrytów i twórców, by mieli idealne życie. Wszyscy wiemy, że to nie do końca prawda, a nawet jeśli to wiesz, wciąż trudno w to uwierzyć. Wierzę, że mam tę platformę, by pokazać te trudne chwile, choćby po to, by pomóc innej kobiecie, która przeżywa trudne chwile. Moja praca została tu wykonana i naprawdę postrzegam swoją platformę jako sposób na pomoc innym kobietom poprzez moje osobiste historie i podróże. Pozwala mi opowiadać historie i być wrażliwą. Jest mi łatwiej, wiedząc, że mogę komuś pomóc. Największym komplementem jest dla mnie, gdy ktoś podchodzi do mnie i mówi: „Postanowiłem odejść od czegoś, co mi nie służyło, czy to praca, czy związek, bo zainspirowała mnie twoja historia o zaczynaniu od nowa”. Dla mnie to najlepszy komplement i czuję, że wypełniam swój obowiązek jako influencerka lub twórczyni z dużą platformą. Dlatego dzielę się wszystkim.

Chriselle Lim

Ponieważ Twoje doświadczenie zawodowe wiąże się z treściami, musimy zapytać: jak udało Ci się znaleźć wspólny język w prowadzeniu marki perfum? Czy podchodzisz do nowych premier i projektów w ten sam sposób? Zawsze w głębi duszy byłam dziewczyną mody. Tak właśnie zaczęłam. Studiowałam modę, kiedy założyłam bloga, a moda była dla mnie po prostu sposobem na poczucie pewności siebie, gdy w bardzo młodym wieku jej brakowało. Byłam jedną z niewielu Azjatek w szkole, więc czułam, że to moja zbroja. Zajęcie się modą nauczyło mnie dogłębnie rozumieć ten świat i to, jak bardzo transformujący jest. Zajęcie się perfumami po wejściu do mody pomogło i dobrze posłużyło marce. Nie traktujemy jej jak tradycyjnej firmy perfumeryjnej. Naprawdę traktujemy zapachy jak dodatek. To ostatni element garderoby. To ostatni element stroju. Jaki jest nastrój? Jaki klimat? Minęły czasy, gdy miało się jeden, charakterystyczny zapach. Ludzie chcą kolekcjonować, ponieważ w zależności od tego, dokąd idą, kogo widzą, jaki jest ich nastrój, wszystko decyduje o tym, jaki zapach założysz. Nigdy nie jestem jedną z tych dziewczyn, które mówią: „Och, to mój typ mody, noszę tylko dziewczęce rzeczy albo tylko garnitury i męskie rzeczy”. Nigdy nie lubię kategoryzować mojego stylu, bo mam trochę wszystkiego, a to, co robię, determinuje to, co będę nosić. Tak zawsze używałam perfum. Postrzegałyśmy kolekcję jako garderobę. Nazywamy ją garderobą wolności, żeby zobaczyć: „Dobra, gdzie tu jest biały T-shirt, niebieskie dżinsy?”. Pojmowałam też modę w tym sensie, że mamy klasykę i podstawy. Musimy mieć klasyczny biały T-shirt, Skin Musk, albo musimy mieć klasyczną różę — ale nadać temu trochę charakteru i pobawić się trendami. Zawsze mam ten model 80/20, który w 80% inwestuje w klasykę, a w 20% w trendy. Można się bawić trendami. Nie bój się ich!

Jakie nowe projekty i ciekawe plany masz w zanadrzu na ten rok? Zima już za nami, ale w Los Angeles wciąż czuć lato. Skupiam się na celowym zamknięciu roku. Mamy kilka niesamowitych premier z Phlur. Myślę, że to prawdopodobnie moje ulubione premiery w tym roku. Zostawiliśmy je na koniec, a dla mnie jesień i zima to po prostu synonimy wartościowego czasu spędzonego z rodziną i przyjaciółmi. Miałam szalony rok, biorąc pod uwagę transakcje z Phlur w tym roku i mnóstwo różnych projektów. Byłam w siedmiotygodniowej trasie koncertowej, wprowadzając Phlur na różne rynki. Ten rok był naprawdę skupiony na pracy i biznesie, więc mam nadzieję, że przez resztę roku będę mogła skupić się na tym, co najważniejsze, czyli na przyjaciołach i rodzinie oraz na tworzeniu z nimi niesamowitych wspomnień.

Chriselle Lim, Phlur, twórcy treści, influencerzy, moda, uroda, zapachy,

Zapisz się do naszego newslettera i obserwuj nas na Facebooku i Instagramie, aby być na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi nowinkami ze świata mody i soczystymi plotkami z branży.

fashionweekdaily

fashionweekdaily

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow