Dwóch rabusiów atakuje taksówkarza w Sewilli krzycząc „zabij go, dźgnij go, nie pozwól mu wyjść stąd żywym”

Wujek i jego siostrzeniec, którzy wspólnie dokonywali kradzieży, w poniedziałek 24 lutego zostali skazani odpowiednio na trzy i dwa lata więzienia. Zostali oskarżeni o brutalny atak i napad na taksówkarza w 2024 roku. Wynika to z informacji opublikowanych przez Diario de Sevilla .
Do zdarzeń doszło w niedzielę 21 kwietnia 2024 r. wczesnym rankiem, kiedy ofiara przewoziła pasażerów taksówką z Sewilli do miasta Dos Hermanas w Andaluzji. Między godziną 00:40 a 1:10 oskarżony zatrzymał taksówkę na ulicy Parlamento de Andalucía, przed murami Macareny.
Początkowo wydawało się, że to tylko kolejna podróż taksówkarza, ale wkrótce sam stał się ofiarą brutalnego ataku. Gdy byli już prawie na miejscu, główny oskarżony „przyłożył nóż do szyi” kierowcy i „z wielką agresją i przemocą” powiedział do niego: „Oddaj mi wszystko, co masz, albo zabiję cię na miejscu”. Tak wynika z aktu oskarżenia Prokuratury Generalnej, z którym w poniedziałek zgodzili się obaj oskarżeni.
Ofiara Kierowca taksówki nie pracował przez prawie trzy tygodnie po ataku z powodu odniesionych obrażeńGdy taksówkarzowi udało się wysiąść z pojazdu, próbował odebrać napastnikowi nóż. Atak trwał przy okrzykach: „Zabijcie go, dźgnijcie go, zabijemy go, dźgnijcie go, żeby nie uciekł, żeby nie wyszedł stąd żywy”. Według wspomnianego wcześniej źródła drugi oskarżony wysiadł z samochodu i „uderzył go mocno w tył”, a drugiego w usta.
Po szamotaninie taksówkarzowi „w końcu udało się wyrwać” broń napastnikowi, który następnie „uciekł z miejsca zdarzenia”. Ofiara zaczęła też biec „w przeciwnym kierunku”. Drugi oskarżony pozostał w pobliżu pojazdu „jeszcze kilka minut”, aby ukraść taksówkarzowi portfel. Po zakończeniu napadu spotkał się ze swoim siostrzeńcem w domu na Encina Street, ale policja szybko ich odnalazła.
Przeczytaj takżeW wyniku ataku taksówkarz doznał obrażeń wargi, brody, dłoni, szyi, prawego ramienia i pleców, w związku z czym nie mógł pracować przez 19 dni. Gdy sprawa dotarła do sądu w Sewilli, prokuratura początkowo wnioskowała o karę sześciu lat więzienia dla jednego z oskarżonych i czterech lat dla drugiego za przestępstwo rozboju z użyciem przemocy i zastraszania z użyciem broni. Wyrok w przypadku wujka był surowszy ze względu na okoliczność obciążającą w postaci wielokrotnej recydywy.
Po negocjacjach z obrońcą Ofelią Liñán, prokuratura ustaliła wyrok na trzy do dwóch lat więzienia. Obu osobom przyznano wysoce kwalifikowaną okoliczność łagodzącą w postaci odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez zapłacenie 1277 euro taksówkarzowi kilka metrów od pomieszczenia, w którym czekał sąd III instancji. Oskarżeni będą musieli zapłacić kolejne 2527 euro, aby w pełni zrekompensować ofierze szkodę.
lavanguardia