The Economist wzywa premiera Hiszpanii do rezygnacji

W artykule w The Economist zasugerowano, aby Sánchez wybrał jedną z dwóch opcji – albo ogłosił wybory, albo oddał stery innemu prominentnemu członkowi PSOE (Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej), który mógłby nawiązać „konstruktywne stosunki z umiarkowaną opozycją”.

Chociaż tygodnik odnotował między innymi, że wzrost gospodarczy Hiszpanii „przewyższył wzrost całej strefy euro”, poziom bezrobocia jest „najniższy od 2008 r.”, a zwolennicy Sáncheza „widzą w nim ostatnią twierdzę socjaldemokracji w walce ze skrajną prawicą”, magazyn stwierdził, że oblężony premier musi ustąpić.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Hiszpanii czuje się „dobrze i silnie” w obliczu skandalu korupcyjnego prawicy

„Aby przywrócić zaufanie do hiszpańskiej demokracji, premier powinien wziąć na siebie odpowiedzialność i podać się do dymisji. Nie ma przekonujących powodów, dla których miałby pozostać na stanowisku” – czytamy w artykule redakcyjnym, argumentując, że dobre dane gospodarcze nie są usprawiedliwieniem dla pozostania na stanowisku.

Co więcej, magazyn posunął się nawet do tego, że przypisał zasługę poprzedniemu rządowi za wysokie wskaźniki wzrostu gospodarczego w Hiszpanii: „Wzrost gospodarczy Hiszpanii rozpoczął się jeszcze przed jego kadencją i w większym stopniu jest zasługą reform jego konserwatywnego poprzednika, Mariano Rajoya, niż jego własnych”.

„Ten wzrost trwałby nadal i bez niego” – dodano.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Fala fałszywych dokumentów tożsamości wywołuje polityczne reperkusje w Hiszpanii

Anonimowy felieton nadal krytykował Sáncheza, wskazując, że jego rząd utrzymuje się jedynie dzięki sojusznikom, począwszy od „radykalnej lewicy, a skończywszy na nacjonalistach baskijskich i katalońskich”, za których „zapłacił wysoką cenę” i których solidność jest „mniej wiarygodna”.

Prawicowa partia opozycyjna w Hiszpanii, Partido Popular (PP), zareagowała na artykuł w The Economist , apelując do premiera Pedro Sáncheza, aby podczas wakacji letnich poświęcił czas na „refleksję” i podjęcie decyzji w sprawie swoich opcji.

Zastępca sekretarza ds. edukacji i równości w Partii Ludowej (PP), Jaime de los Santos, zgodził się z artykułem, argumentując, że „jak twierdzą The Economist i inne międzynarodowe gazety, a także wszystkie media w tym kraju, jeśli jest coś, co reprezentuje rząd Pedro Sáncheza i Partię Socjalistyczną, to jest to korupcja”, ignorując fakt, że PP niedawno również została dotknięta własnym skandalem korupcyjnym .

De los Santos wykorzystał też okazję, by podkreślić, że „dwóch silnych ludzi” Sáncheza „jeden siedzi w więzieniu, a drugi nie może opuścić Hiszpanii, ponieważ sąd unieważnił jego paszport”. Miał na myśli skompromitowanych polityków PSOE, Santosa Cerdána i José Luisa Ábalosa.

WYJAŚNIONE: Pięć śledztw korupcyjnych niepokojących premiera Hiszpanii

„Oczywiste jest, że w rządzie Pedro Sáncheza nie ma ani jednej osoby, która szanowałaby instytucje i broniła demokracji” – dodał de los Santos.