Toksyczna męskość w Love Island: Laura Anderson zabiera głos

- Laura Anderson uważa, że Love Island podnosi świadomość na temat toksycznej męskości, ponieważ wymaga od mężczyzn odpowiedzialności.
- Naukowcy twierdzą, że serial łączy w sobie hegemoniczne i inkluzywne ideały męskości, odzwierciedlając zmiany społeczne.
- Fani krytykują uczestników płci męskiej za gaslighting, niektórzy nazywają to zachowanie edukacyjnym.
Gwiazda „Love Island” , Laura Anderson, niedawno trafiła na pierwsze strony gazet, broniąc roli serialu w eksponowaniu toksycznej męskości. W ekskluzywnej rozmowie z Goss.ie , 36-latka argumentowała, że reality show wywołuje ważne dyskusje na temat szkodliwych męskich zachowań, nawet jeśli oglądanie go jest nieprzyjemne.
Jej komentarze pojawiają się w obliczu rosnącej krytyki sposobu, w jaki „Love Island” przedstawia związki, a poprzednie sezony spotkały się z krytyką za gaslighting i manipulację. Anderson twierdzi jednak, że niesfiltrowany dramatyzm serialu ma swój cel.

Podczas wydarzenia Goss.ie , poświęconego Love Island , Anderson nie kryła się z kontrowersjami. Przyznała, że serial budzi kontrowersje, ale podkreśliła jego wartość w ujawnianiu rzeczywistych problemów:
„Nie krytykujcie tego programu – takie rzeczy zdarzają się codziennie, a nawet częściej, gorzej… Myślę, że to wspaniale, że możemy to zobaczyć. Jest świadomość, możemy o tym mówić. Pociągniemy tych mężczyzn do odpowiedzialności za ich czyny. Miejmy nadzieję, że wyjdą na lepszych ludzi”.
Jej stanowisko jest zgodne z badaniami naukowymi sugerującymi, że „Love Island” odzwierciedla szersze normy społeczne. Badanie z 2019 roku wykazało, że serial wzmacnia, a czasem podważa, tradycyjną męskość, zmuszając mężczyzn do wykonywania „męskich czynów”, aby udowodnić swoją wartość. Wypowiedzi Anderson podkreślają, jak konflikty w willi odzwierciedlają rzeczywistą dynamikę władzy.
Fani i krytycy wypowiadają się na temat toksycznego zachowaniaZobacz ten post na Instagramie
Choć Anderson chwalił transparentność programu, inni twierdzą, że normalizuje on toksyczność. W ostatnich sezonach uczestnicy płci męskiej, tacy jak Dejon i Harry, byli oskarżani o gaslighting i manipulację. Jeden z widzów napisał na Twitterze:
„Nigdy nie widziałem tylu kontrolujących mężczyzn w jednym serialu. Harry manipuluje, Dejon manipuluje – to nie jest rozrywka, to ostrzeżenie”.
Interweniowały nawet organizacje charytatywne. M@nkind Initiative , organizacja zajmująca się przemocą wobec mężczyzn, skrytykowała Love Island za ignorowanie toksycznej kobiecości po tym, jak uczestniczki emocjonalnie atakowały swoich partnerów. ITV odpowiedziało, stwierdzając, że program „stawia związkom lustro” – sugerując, że jego rolą jest odzwierciedlanie, a nie tolerowanie niezdrowych zachowań.
Dlaczego dramat „Love Island” wywołuje poruszenieUrok serialu tkwi w jego surowości. Jak zauważył Anderson, narcyzm i manipulacja istnieją poza willą. Ukazując te cechy, „Love Island” zmusza widzów do konfrontacji z niewygodną prawdą o współczesnym randkowaniu.
Krytycy, tacy jak Isabella V. Clark, blogerka zajmująca się zdrowiem psychicznym, ostrzegają jednak, że program promuje nierealistyczne standardy i obniża poczucie własnej wartości. Byli uczestnicy przyznali się do stosowania drakońskich diet, aby sprostać oczekiwaniom dotyczącym urody, utrwalając w ten sposób szkodliwe ideały.
Przeczytaj także: Chappell Roan ujawnia, że za hitem „The Subway” kryje się złamane serce
Ostatnia aktualizacja: 5 sierpnia 2025 r. przez 247 News Around The World
247newsaroundtheworld