Nowa wystawa bada wpływ i spuściznę czarnej listy w Hollywood

Nowy Jork — W 1947 roku centralne pytanie, jakie zadawano sobie podczas badania przez Komisję Izby Reprezentantów USA ds. Działalności Antyamerykańskiej domniemanych wpływów komunistycznych w Hollywood , brzmiało: „Czy jest pan członkiem Partii Komunistycznej?”
Komisja, której przewodniczył republikański kongresmen John Parnell Thomas z New Jersey, doprowadziła ostatecznie do stworzenia czarnej listy Hollywood, która obecnie jest tematem nowej wystawy w New York Historical Society.
„Ta wystawa naprawdę opowiada historię hollywoodzkiej dziesiątki” – powiedziała Louise Mirrer, prezes New York Historical Society, w rozmowie z CBS News, o grupie dziesięciu hollywoodzkich pisarzy i reżyserów. „A zarzut dotyczył hollywoodzkiej dziesiątki, którzy kręcili filmy propagujące komunistyczny punkt widzenia”.
Dziesiątka z Hollywood odmówiła odpowiedzi na pytania komisji. Zostali uznani za winnych obrazy Kongresu, skazani na karę od sześciu miesięcy do roku więzienia i wpisani na czarną listę przez kierownictwo studia.
„Myślę, że miało to ogromny wpływ” – powiedziała Anne Lessy, asystentka kuratora wystaw historycznych w towarzystwie historycznym, w rozmowie z CBS News o wpływie czarnej listy. „Jeśli chciałeś być częścią przemysłu filmowego, w zasadzie traciłeś swoją prywatność i prawo do własnych poglądów politycznych i przynależności”.
Scenarzysta Dalton Trumbo, jeden z hollywoodzkiej dziesiątki, spędził 10 miesięcy w więzieniu. Jego córka, Mitzi, miała wtedy 5 lat. Jej rysunki i listy do niego, a także zeznania osób, które ujawniły nazwiska podejrzanych o komunizm, są prezentowane na wystawie.
„W celu ratowania siebie, swoich karier i reputacji, wielu twórców poczuło się zmuszonych do podania nazwisk, a właśnie tego chciała komisja” – powiedział Lessy.
Nawet Walt Disney złożył zeznania przed komisją.
„Walt Disney stanowczo sprzeciwiał się organizacjom związkowym, które miały miejsce w jego studiach, i obwiniał za to infiltrację komunistyczną” – powiedział Lessy. „A także Ronald Reagan, który w tamtym czasie był prezesem Gildii Aktorów Ekranowych. Choć nie wymienił publicznie nazwisk, zrobił to śledczemu komisji. I dalej bardzo popierał krucjatę antykomunistyczną”.
Czarna lista została później rozszerzona o pianistkę o klasycznym wykształceniu Hazel Scott, pierwszą czarnoskórą artystkę, która miała program telewizyjny emitowany w całym kraju. Program został jednak anulowany po tym, jak jej nazwisko pojawiło się w antykomunistycznej broszurze.
Po wyjściu z więzienia Trumbo, pod pseudonimami, napisał scenariusze do filmów nagrodzonych Oscarem, „Odważna” i „Rzymskie wakacje”.
„Minęły więc jakieś cztery dekady… zanim Oscary w końcu doceniły Daltona Trumbo” – powiedział Lessy. „I… uznano to za początek erozji władzy komisji”.
Wpływ „czerwonej paniki” wykraczał poza Hollywood.
„Wielu zwykłych Amerykanów dało się wciągnąć w ten antykomunistyczny ferwor, członkowie związków zawodowych, nauczyciele szkół średnich” – powiedział Lessy. „Profesorowie akademiccy również zostali poddani krytyce. Istniała znana publikacja o nazwie Red Channels, która dostarczała bardzo szczegółowych informacji na temat szerokiego grona twórców. Samo pojawienie się nazwiska w jednej z tych publikacji wystarczało, by trafić na czarną listę”.
W latach 60. XX wieku, wraz z wygaśnięciem „czerwonej paniki” , zmniejszyła się również siła czarnej listy. W 1975 roku rozwiązano Komisję Izby Reprezentantów ds. Działalności Antyamerykańskiej.
„Myślę, że [czarna lista Hollywood] rodzi ważne pytania o to, jak chronić silną demokrację” – powiedział Lessy. „Jak chronić nasze prawa i wolności, a zwłaszcza wolność słowa… Jeśli wyznajesz niepopularne poglądy, czy powinieneś zostać ukarany? Czy powinieneś stracić pracę? To są pytania, z którymi powinniśmy się zmagać”.
Elaine Quijano jest prezenterką porannego programu weekendowego w CBS New York i korespondentką CBS News and Stations, piszącą dla wszystkich programów informacyjnych, stacji i serwisów streamingowych CBS.
Cbs News