Gwiazda ITV Daniel York Loh jest zdruzgotany po znalezieniu brata martwego z powodu przedawkowania heroiny


Daniel York Loh wystąpił w serialu I Fought The Law, ale kręcenie go przywołało smutne wspomnienia.
Jej nazwisko było niegdyś powiązane z jedną z najbardziej wstrząsających spraw morderstw w Wielkiej Brytanii. Teraz tragiczna historia Julie Hogg powraca na mały ekran w czteroodcinkowym serialu dramatycznym „I Fought The Law” napisanym przez Jamiego Crichtona z Grantchester i opartym na „For The Love Of Julie” – pamiętniku matki Julie, Ann Ming .
Sheridan Smith wciela się w Ann, a serial ukazuje jej niezwykłą walkę o sprawiedliwość. „To właśnie z tym musiała zmierzyć się Ann” – mówi 44-letnia Sheridan.
„To się działo jedno po drugim. To było nieustanne. Zdjęcia trwały dziewięć tygodni i byłem kompletnie rozbity. Nie wiem, ile siły musiała mieć Ann, żeby walczyć. Jestem nią absolutnie zachwycona”.
W roli ojca Julie, Charlesa, u boku Sheridan występuje Daniel York Loh. Charles Ming – „Charlie” w serialu – był niewzruszonym masztem podtrzymującym łódź Ann w jej walce o sprawiedliwość.
Daniel przyznaje, że nie znał historii Julie przed zgłoszeniem się do programu. „Przeczytałem książkę dopiero, gdy zaangażowałem się w serial” – mówi. „Jak tylko mnie o to poproszono, od razu to zrobiłem. Niewiele osób o tym wie. Ja sam nie byłem tego świadomy”.
Przywrócenie Charlesa do życia, 12 lat po jego śmierci w wieku 88 lat, miało swoją wagę. „Nie mam dzieci, ale miałem młodszego brata. Straciłem go przez przedawkowanie heroiny i odnalazłem jego ciało” – mówi Daniel.
Rola ta poruszyła też głębszą strunę. „Pod pewnymi względami przypominała mi mojego ojca” – wyjaśnia Daniel. „Wiesz, naturalizowane pochodzenie imigrantów, pod wieloma względami bardzo brytyjskie, ale postrzegane jako obce. Jest w tym poczucie wyobcowania”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Materac łagodzący ból pleców jest teraz tańszy o 248 funtów i zawiera bezpłatną pościel
Julie miała 22 lata, kiedy zniknęła z domu w Billingham w listopadzie 1989 roku, zostawiając za sobą swojego małego syna Kevina. Jej matka, Ann, od razu wyczuła, że coś jest nie tak. „Od pierwszego dnia byłam przekonana, że coś się stało z moją córką” – mówi Ann.
Ale policja była innego zdania. „Myśleli, że mogła pojechać do Londynu, żeby zacząć nowe życie” – mówi Ann. „To było naprawdę frustrujące”. Trzy miesiące później instynkt macierzyński Ann został tragicznie potwierdzony.
Sama odkryła ciało Julie, ukryte pod wanną w jej domu. „Dodało mi to siły, bo okazało się, że miałam rację” – mówi teraz Ann.
Śledztwo szybko wskazało podejrzanego: Williama „Billy'ego” Dunlopa . Dwukrotnie stawał przed sądem za morderstwo Julie, ale ława przysięgłych nie zdołała skazać go w żadnym przypadku.
Następnie, odsiadując karę więzienia za niezwiązane z tym przestępstwa z użyciem przemocy, Dunlop przyznał się do zabójstwa Julie. Ale był pewien haczyk: zgodnie z obowiązującą od wieków zasadą podwójnego karania za to samo przestępstwo, nie mógł być ponownie sądzony za to samo przestępstwo.
Dla Ann poddanie się nie wchodziło w grę. Przez ponad dekadę pisała petycje do polityków, lobbowała w mediach i nie pozwoliła, by sprawa Julie zniknęła z pamięci.

Obsadę uzupełniają: Enzo Cilenti ( Luther ) jako DS Mark Braithwaite, gwiazda Doctor Who Marlowe Chan-Reeves, który gra syna Ann, Gary'ego, aktor Jake Davies (Grace) jako były mąż Julie, Matthew, aktor Jack James Ryan (Vera ) jako William Dunlop oraz Andrew Lancel (Unforgotten ) jako Guy Whitburn QC.
Determinacja Ann zainspirowała uchwalenie Ustawy o wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych z 2003 roku, która wprowadziła nowe wyjątki od zasady podwójnego karania za to samo przestępstwo zarówno w Anglii, Walii, jak i później w Szkocji . Ann nadal apeluje do innych krajów o pójście w jej ślady.
„Toczy się debata w Australii ” – mówi Ann. Ale nie chce, żeby ta zmiana się zatrzymała. „Chciałabym spotkać się ze wszystkimi światowymi przywódcami, aby zmienić to prawo na całym świecie”.
W 2006 roku Dunlop w końcu przyznała się do winy za morderstwo i została skazana na dożywocie, z minimalnym wyrokiem 17 lat więzienia. Chociaż jej walka zakończyła się po ponad dekadzie, uraza Ann wciąż trwa.
„Jestem zła, że nigdy nie pozwolono nam spotkać się z zespołem kryminalistycznym” – mówi. „Nikt nie został zwolniony. Jeden został dowódcą. To nie było w porządku. Nigdy nie dostałam przeprosin od policji. Absolutnie nic”.
Ta nieustająca walka stanowi kręgosłup książki „Walczyłam z prawem”. Dla Sheridan wejście w rolę Ann było przywilejem i emocjonalnym obciążeniem. „Mogę sobie tylko wyobrazić i myśleć, że to byłoby moje dziecko, ale to było emocjonalnie wyczerpujące” – mówi.
Sheridan całkowicie zanurzyła się w świecie Ann, pochłaniając dokumenty o sprawie i jej książce. „Wściekam się na siebie, jeśli nie odczuwam prawdziwego bólu i traumy. Chciałam, żeby Ann była dumna i żeby jej historia została osądzona” – mówi.

Ann była również obecna na planie jako konsultantka podczas zdjęć w północno-wschodniej Anglii. „Była ogromnym wsparciem i odegrała kluczową rolę w całym procesie produkcji” – mówi reżyser serialu Erik Richter Strand. „Sheridan jest w każdej scenie. Nie ma zbyt wielu przerw. Musieliśmy zadbać o to, aby ten plan był bezpieczny, praktyczny i komfortowy dla Sheridan”.
Transformacja była zarówno fizyczna, jak i emocjonalna. Sheridan zamieniła swój brunetkowy styl na blond włosy Ann. Ale najbardziej ze wszystkiego obawiała się jednej sceny: sceny w łazience, gdzie Ann znajduje ciało Julie. „Wiedziałam, że tak będzie, chciałam, żeby ta scena się wydarzyła, to było trochę przerażające” – mówi. „Wiedziałam, że to będzie torturą”.
Doświadczenia Sheridan jako matki – pięcioletniego syna Billy'ego wychowuje razem ze swoim byłym partnerem Jamie Hornem – nadały roli dodatkowego wydźwięku.
„To była moja pierwsza rola jako matki” – mówi. „To twój największy strach, prawda? Nikt nie powinien przez to przechodzić. Byłam emocjonalnie związana z całą tą sytuacją”.
„Kiedy grałam Panią Biggs , starałam się myśleć o mojej mamie, która straciła syna, a mojego brata” – mówi, mając na myśli swojego starszego brata Juliana, który zmarł na raka w wieku 18 lat.
„Tym razem to była inna warstwa. Pomyślałam sobie, jak bym się czuła w tamtej chwili, gdyby to była moja pociecha. To było o wiele silniejsze, pewnie dlatego było trochę trudne”.
Jej wysiłki się opłaciły – Ann nie mogłaby być bardziej zadowolona ze swojej roli, a para nawet nawiązała nić porozumienia. „Jesteśmy teraz przyjaciółkami na całe życie” – mówi Sheridan, mocno trzymając Ann za rękę.
Podoba Ci się ta historia? Aby być na bieżąco z najnowszymi plotkami i wiadomościami ze świata show-biznesu, obserwuj Mirror Celebs na TikToku , Snapchacie , Instagramie , Twitterze , Facebooku , YouTube i Threads .
Daily Mirror